Bella Cup od kuchni, dzień 1

2 lipca, 2014

Każdego dnia podczas trwania turnieju dzieją się ciekawe rzeczy także poza kortem. Specyfika Bella Cup polega na tym, że każdy z kibiców ma doskonałą okazję do poznania wszystkich tenisistek.

Od niedzieli na kortach Startu Wisły zmagania zawodniczek na pięciu kortach obserwuje wielu widzów. Jedną z fanek tenisa jest kilkuletnia dziewczynka. Przychodzi na korty codziennie wraz z mamą. Spędza na obserwowaniu meczów kilka godzin. Dziewczynka jest niepełnosprawna, ale nie przeszkadza jej to w spełnianiu sportowych marzeń. Po jednym z meczów zauważyła dziewczynkę Greczynka Maria Sakkari i uściskała wierną fankę. To bardzo ucieszyło i zaskoczyło dziewczynkę.

Nawet nie wiedzieliśmy, że korty Startu Wisły przypominają plażę. Wspomniała o tym Kim-Alice Grajdek, która otrzymałą od organizatorów dziką kartę do turnieju głównego. – Uwielbiam grać w Toruniu. Ta mączka, na której rozgrywane są mecze jest wspaniała. jest taka miękka i delikatna jak piasek na plaży. U nas w Niemczech jest taki żwirek, za którym nie przepadam – powiedziała Grajdek.

Mecz deblowy w wykonaniu sióstr Hanny i Katarzyny Kapustek był pożegnaniem tej drugiej z turniejem Bella Cup. – To był mój ostatni mecz w tych zawodach. Teraz razem z siostrą zajmujemy się nauką gry w tenisa dla najmłodszych. Jestem przekonana, że w przyszłości torunianki znów będą odgrywały znaczącą rolę w Bella Cup – powiedziała Katarzyna Kapustka. Trzymamy kciuki i zachęcamy najmłodszych do uprawiania tenisa a nie siedzenia w domu przed telewizorem i komputerem.