Bella Cup 2019 wkroczył w drugą fazę. Eliminacje zakończone, rozpoczął się turniej główny.

Dzień rozpoczął się od finałowej rundy eliminacji. Drabinkę turnieju głównego uzupełniły zwyciężczynie decydujących spotkań: Daniela Seguel (Chile), Jaimee Fourlis (Australia), Carolina Alves (Brazylia), Gabriela Talaba (Rumunia), Nicoleta-Catalina Dascalu (Rumunia), Verena Meliss (Włochy), Rosa Vicens Mas (Hiszpania) i Nikola Tomanova (Czechy).

 
Kibice czekali jednak najbardziej na pierwsze mecze turnieju głównego, szczególnie te z udziałem Polek. Zaczęła Stefania Rogozińska-Dzik pojedynkiem z Australijką Olivią Rogowską. W pierwszym secie oglądaliśmy serię wzajemnych przełamań. Kluczowe było jednak to w 10. gemie. Rogozińska-Dzik oddała rywalce tylko jedną piłkę i wygrała seta 6:4. Drugi był pełen emocji. Polka prowadziła już 4:0 i wtedy straciła koncentrację. Rogowska wygrała trzy gemy, ale wówczas atuty wróciły do rąk Rogozińskiej-Dzik. Wygrała seta 6:3 i awansowała do kolejnej rundy turnieju.

-To jest mój życiowy sukces. Nigdy nie wygrałam z zawodniczką, która jest tak wysoko w rankingu. W drugim secie trochę spanikowałam, ale po chwili przerwy udało się ochłonąć i wygrać dwa ostatnie gemy

 – powiedziała po meczu szczęśliwa Stefania Rogozińska-Dzik.

Drugim polskim akcentem na korcie centralnym był pojedynek Anny Hertel z Ukrainką, Anheliną Kalininą. Tu jednak reprezentantka Polski nie stawiła czoła rywalce rozstawionej w turnieju z numerem 3. Hertel wygrała w całym meczu tylko trzy gemy. Kalinina triumfowała 6:1, 6:2.

Rozegrano także pierwsze mecze drabinki deblowej. W jednym z nich spotkały się dwa polskie duety. Julia Oczachowska i Zuzanna Szczepańska wygrały z Aleksandrą Jeleń i Joanną Zawadzką 7:6(4), 4:6, 10:6. W innym meczu Weronika Falkowska i Martyna Kubka pokonały brazylijsko-amerykańską parę Alves – Scholl 1:6, 7:6(4), 10:6.

Jutro na kortach w Toruniu zaprezentują się m.in. Katarzyna Kawa, Maja Chwalińska i Paula Kania.