Wypowiedzi zawodniczek, 4 dzień Bella Cup

5 lipca, 2014

Petra Uberalova

To był naprawdę dobry mecz. Nawet trener mnie pochwalił, co rzadko się zdarza. Przed meczem z Jovaną Jaksic byłam rozluźniona. Pomyślałam sobie, żebym zagrała tak jak najlepiej potrafię. Nie miałam nic do stracenia, jak przegram to nic się nie stanie. I wygrałam. Jestem bardzo szczęśliwa i zadowolona z poziomu swojej gry. Myślę, że kibice byli zadowoleni z tego co zobaczyli na korcie

 

Martina Borecka

Grałam dwa mecze, ale zmęczona nie jestem. Pewnie dlatego, że wygrałam. W finale debla razem z Martiną Kubicikovą grało mi się bardzo dobrze. Na początku rywalki grały bardzo dobrze, ale potem my kontrolowałyśmy wydarzenia na korcie. W półfinale singla zagram z Barborą Krejicikovą, z którą miesiąc temu ugrałam tylko dwa gemy. Spróbuję powalczyć o lepszy wynik

 

Martina Kubicikova

To był super turniej dla mnie. W singli mi nie poszło, ale w grze podwójnej z Martiną Borecką powetowałam sobie te niepowodzenie. Miałyśmy w  drodze do finału dwa bardzo trudne, trzysetowe mecze. Jestem bardzo szczęśliwa. Dzisiaj obiecuję, że za rok też przyjadę do Torunia i zrobię wszystko aby obronić ten tytuł. Dziękuję kibicom za wsparcie we wszystkich spotkaniach

Plan gier na sobotę 5 lipca

4 lipca, 2014

W sobotę czekają nas tylko dwa mecze na kortach Startu Wisły. Od godziny 12 rozegrane zostaną dwa mecze półfinałowe gry pojedynczej. Pierwszy pojedynek stoczą Czeszki Martina Borecka z Barborą Krejcikovą. Obie zawodniczki zmierzyły się ze sobą miesiąc temu i lepsza była ta ostatnia. Tym razem również więcej szans na wygraną dajemy Krejcikovej. czytaj więcej

Najlepszy od lat mecz w Toruniu. Czeszki wygrywają debla

4 lipca, 2014

Za nami kolejny dzień zmagań tenisistek w XX Międzynarodowym Turnieju Tenisowym Kobiet Bella Cup. W piątek rozegrano cztery ćwierćfinały gry pojedynczej oraz finał gry podwójnej. Zwyciężyła para czeska – Martina Borecka i Martina Kubicikowa (z prawej na zdjęciu), które pokonały Chantal Skamlovą i Hildę Melander (na zdjęciu). czytaj więcej

Bella Cup od kuchni, dzień III

4 lipca, 2014

W czwartek na toruńskich kortach oglądaliśmy kilka bardzo ciekawych pojedynków. Zaskoczyły przede wszystkim kwalifikantki – Pernilla Mendesova i Maria Sakkari, które awansowały do ćwierćfinału. Jedna z nich na pewno zagra w półfinale, bo obie zawodniczki zmierzą się ze sobą w kolejnej rundzie. Ciekawie było także poza kortami

 

Czwartek to bardzo pechowy dzień dla Sofiyai Kovalets. Ukrainka, która do tej pory świetnie spisywała się na korcie tym razem przegrała ze swoim organizmem. Sofiya przeziębiła się i przez to nie zjadła śniadania. Nie miała po prostu apetytu. Niestety, później odbiło się to na korcie. Grając w upale Ukrainka nie wytrzymała fizycznie. W drugim secie zaczęło jej się kręcić w głowie i bolał brzuch. Z tego też powodu musiała niestety poddać mecz.

 

Zdarza się, że niektóre zawodniczki nie potrafią się pogodzić z porażką. Taka sytuacja miała miejsce z Ekateriną Gorgodze. Gruzinka w starciu z Martiną Borecką była znacznie gorsza od rywalki. Ale za swoje niepowodzenia winiła sędzinę, która jej zdaniem krzywdziła ją na korcie. Mimo iż chyba wszyscy kibice widzieli, że Gruzinka zagrała piłkę w aut to zawodniczka upierała się, że odbiła się korcie. I nie dala się przekonać. Po meczu uciekła szybko do szatni jeszcze raz opowiadając, że została skrzywdzona.

 

Jovana Jaksic opowiedziała nam, dlaczego całe dnie spędza na kortach w Toruniu. Stwierdziła, że nie przyjechała tu na wakacje, ale grać w tenisa. Dlatego też zamiast leżeć w łóżku i odpoczywać w hotelu woli podpatrywać na korcie inne zawodniczki. Powiedziała, że bardzo możliwe, że w następnych turniejach zmierzy się z którąś z nich i wtedy będzie już trochę wiedziała w jaki sposób prezentuje sie na korcie każda z przeciwniczek.

Wypowiedzi zawodniczek, III dzień Bella Cup

4 lipca, 2014

Justyna Jegiołka

Pierwszy set był niezły, zwłaszcza jego początek. Później przestałam grać tak jak wcześniej, zaczęłam robić dużo prostych błędów. Straciłam trochę koncentracje i zaczęłam niepotrzebnie kombinować na korcie. Dopiero pod koniec trzeciej partii wróciłam do swojej dobrej gry. Jednak było za późno. Muszę też podkreślić, że rywalka grała naprawdę dobrze.

 

Pernilla Mendesova

Najpierw marzyłam o awansie do turnieju głównego. Udało się. Potem po cichu liczyłam na przejście jednej lub dwóch rund. Też się udało. To jest jak piękny sen.Dobrze mi się gra w Toruniu, pasuje mi nawierzchnia, pasują korty. Chyba to powietrze tutaj tak na mnie działa. Trochę przeszkadzają mi komary, ale jak wygrywam to nie czuję jak mnie gryzą. Jeśli dalej tak będę grała, to może uda się zajść jeszcze dalej.

 

Jovana Jaksic

Jestem jak jelonek Bambi z bajki, który powoli uczy się chodzić. Dawno nie grałam na takiej nawierzchni i potrzeba czasu zanim się do niej dostosuje. Ostatnio bowiem występowałam tylko na trawie. Dlatego cieszę się, że awansowałam do ćwierćfinału. Kiedyś jak miałam niższy ranking to bardzo mobilizowałam się na mecze z tenisistkami, które były wyżej rozstawione, a na turniejową jedynkę to już najbardziej. Dlatego nie dziwię się, że każda z zawodniczek robi wszystko, aby ze mną wygrać.

 

Martina Borecka

Tydzień temu grałam w turnieju na Węgrzech. Tam dotarłam do finału zarówno w grze pojedynczej jak i podwójnej. Jednak nie udało się wygrać. Może uda mi się ta sztuka w Toruniu? Gra mi się tutaj dobrze i też czuję się pewnie na korcie. Jednak najpierw trzeba awansować do finału, a to nie będzie łatwe bo jest tu naprawdę wysoki poziom

Plan gier na piątek 4 lipca

4 lipca, 2014

W piątek na kortach Startu Wisły zostanie rozegranych pięć pojedynków – cztery ćwierćfinały gry pojedynczej oraz finał debla. On odbędzie się najprawdopodobniej ok. godz. 15.30 -16. Najbardziej zapracowaną tenisistką będzie Martina Borecka Na zdjęciu). Czeszka jako jedyna gra jeszcze zarówno w singlu jak i deblu. czytaj więcej

1 2 3 4 6