Rekordowy rok

11 października, 2018

 

Organizatorzy 24. Międzynarodowego Turnieju Tenisowego Kobiet Bella Cup podsumowali tegoroczne rozgrywki. Był to rekordowy rok pod względem liczby osób, do których dotarły informacje o toruńskim turnieju.

6-1

Spotkanie podsumowujące Bella Cup 2018 było okazją do podziękowania wszystkim sponsorom, partnerom oraz patronom za pomoc w organizacji turnieju. Jednocześnie przedstawiono wyniki medialne Bella Cup i były to rezultaty rekordowe. Za pośrednictwem trzech telewizji: TVP3, TV Toruń oraz KP Sport (relacje internetowe) informacje dotyczące turnieju obejrzało ponad 2 miliony widzów. Bella Cup był szeroko obecny w prasie (Rzeczpospolita, Przegląd Sportowy, Gazeta Pomorska, Nowości) oraz w informacjach na portalach internetowych, zarówno lokalnych, jak i ogólnopolskich.

Organizatorzy przekazali także, że z turnieju zadowoleni są nie tylko kibice, ale co najważniejsze także tenisistki.

Bardzo nas chwalą. Z reguły to zawsze dłuższa, przyjemna rozmowa. Wiele z nich zapewnia, że będą chciały przyjechać w kolejnych latach

– powiedział Michał Szwed, wiceprezes KS Start-Wisła Toruń.

6-1

Rozpoczęły się już także prace nad kolejnym, jubileuszowym 25. turniejem Bella Cup.

Wiemy że na pewno turniej będzie się odbywał w terminie atrakcyjniejszym dla zawodniczek – to jest już potwierdzone. Trwają ustalenia odnoście zwiększenia budżetu turnieju i oczywiście puli nagród w 25. Turnieju

– przyznał Jarosław Kuzel, członek zarządu TZMO SA, sponsora generalnego.

Bella Cup 2019 odbędzie się w dniach 3-9 czerwca.

Barbora Krejcikova po raz drugi!

1 lipca, 2018

 

Czeska tenisistka jako pierwsza w historii tenisowego turnieju Bella Cup wygrała drugi raz na kortach w Toruniu.

6-1
 
W finale gry pojedynczej 24. Międzynarodowego Turnieju Tenisowego Bella Cup 2018, rozstawiona z numerem 1. Czeszka Barbora Krejcikova zagrała z turniejową „szóstką” – Rebeccą Sramkovą ze Słowacji. Mecz rozpoczął się idealnie dla Słowaczki, która objęła prowadzenie 3:0. W tym momencie spadł delikatny deszcz, ale na szczęście nie spowodował konieczności przerwania gry. Zmienił się za to diametralnie przebieg gry na korcie centralnym. Krejcikova psuła mniej piłek i zaczęła odrabianie strat. Na prowadzenie wyszła przełamując serwis rywalki w jedenastym gemie, a wykorzystując skutecznie swoje podanie w kolejnym gemie wygrała pierwszego seta 7:5. W drugim secie kibice zobaczyli nie tylko piękny tenis, ale przede wszystkim wojnę psychologiczną. Poprawiająca często wyrzut piłki przy serwisie Czeszka, wyraźnie irytowała tym przeciwniczkę, ale tłumaczyła to wiejącym wiatrem. Sramkova wygrała tylko pierwszego gema w tej partii, a kolejnych sześć padło łupem Krejcikovej, która wygrała finał Bella Cup 7:5, 6:1. Było to drugie zwycięstwo Czeszki na kortach w Toruniu po tym jak w roku 2014 pokonała w finale Greczynkę Marię Sakkari.

Rywalka bardzo dobrze rozpoczęła mecz, ale na szczęście mi się udało odnaleźć celność uderzeń i dzięki temu wróciłam do gry w ostatnim możliwym momencie. W drugim secie zdominowałam Rebeccę psychicznie. Cieszę się, że udało mi się wygrać w Toruniu już drugi raz, bo to jest jeden z moich ulubionych turniejów. Świetnie zorganizowany powinien wyznaczać standardy dla innych. Mam nadzieję, że będę tu mogła wrócić za rok. Nawet jeśli ranga turnieju wzrośnie wierzę, że ranking WTA mi na to pozwoli.

– powiedziała po meczu czeska tenisistka

6-2

 

Bella Cup to najstarszy, rozgrywany ciągle turniej tenisowy kobiet w Polsce. Za rok obchodził będzie jubileusz dwudziestopięciolecia. Z tej okazji organizatorzy już zapowiadają rozmowy i przygotowania w celu podniesienia rangi turnieju.

Polski debel najlepszy w Toruniu!

30 czerwca, 2018

Katarzyna Kawa i Maja Chwalińska najlepsze w deblu podczas Bella Cup 2018. W finale gry pojedynczej spotkają się Barbora Krejcikova i Rebecca Sramkova.

Popołudniowy finał gry podwójnej 24. Międzynarodowego Turnieju Tenisowego Kobiet Bella Cup 2018 trwał zaledwie nieco ponad godzinę. Przez pierwszego seta duet Kawa / Chwalińska przeszedł jak burza. Polki rozgromiły Uzbeczkę Albinę Kabibulinę i Belgijkę Helene Scholsen 6:1. W drugim rywalki stawiły polskim tenisistkom więcej oporu, prowadziły nawet 4:2. Od tego momentu jednak na korcie liczyły się tylko Kawa i Chwalińska. Wygrały wszystkie pozostałe gemy i triumfowały 6:4.

Bardzo mnie cieszy wygrana w deblu. W ten sposób zrekompensowałam sobie nieco niepowodzenie w grzej pojedynczej

– powiedziała Maja Chwalińska.

30-maxi

 

W sobotę poznaliśmy także finalistki gry pojedynczej.

W pierwszym rozegranym półfinale naprzeciw siebie stanęły rozstawiona z numerem 6. Rebecca Sramkova ze Słowacji i Ksenia Laskutowa z Rosji. To było dość szybkie i jednostronne widowisko. Rosjanka, która do turnieju głównego dostała się z kwalifikacji, tylko dwukrotnie zdołała przełamać serwis agresywnie grającej Sramkovej. Tenisistka ze Słowacji wygrała 6:3, 6:4 i po godzinie i dwudziestu minutach zameldowała się w finale singla.

Na korcie panowały dziś ciężkie warunki. Wiał bardzo silny wiatr, ale udało mi się przezwyciężyć te przeciwności i awansować do finału

– przyznała po meczu Rebecca Sramkova.

Niewiele więcej czasu na korcie spędziły Katarzyna Kawa i Barbora Krejcikova. Mecz rozpoczął się od dwóch przełamań i dwóch wygranych gemów serwisowych Czeszki. Katarzyna Kawa nie była już w stanie nawiązać walki w pierwszym secie, który przegrała 2:6. Drugi znów rozpoczął się od przełamania Krejcikovej, ale Polka zdołała wyrównać najpierw na po 3, a potem po 4. Ostatnie dwa gemy znów należały jednak do turniejowej „jedynki”. Barbora Krejcikova wygrała seta 6:4 i o mistrzostwo Bella Cup zagra ze Słowaczką Sramkovą.

Przyjechałam tu z planem wygrania wszystkich meczów. Wygrałam trzy z nich, co też jest niezłym wynikiem. Cieszę się, że ciągle jestem w dobrej formie, choć liczyłam na więcej

– podsumowała mecz półfinałowy Katarzyna Kawa.

Kawa w półfinale i finale ITF Bella Cup w Toruniu!

30 czerwca, 2018

Katarzyna Kawa zagra w półfinale gry pojedynczej i wspólnie z Mają Chwalińską w finale debla. W ćwierćfinałach Bella Cup 2018 doszło do aż trzech krajowych pojedynków.

W najważniejszym dla kibiców, polskim ćwierćfinale, grająca na kortach w Toruniu z dziką kartą Katarzyna Kawa zmierzyła się z zaledwie szesnastoletnią Mają Chwalińską. Mecz przyniósł wiele emocji. Pierwszego seta lepiej rozpoczęła Chwalińska. Pochodząca z Dąbrowy Gorniczej misrzyni Europy kadetek, trzykrotnie wygrała swoje podanie i dwa razy przełamała serwis rywalki, wychodząc na prowadzenie 5:0, aby wygrać seta 6:2. W drugim to Kawa przełamała serwis Chwalińskiej, ale dopiero w ósmym gemie. To wystarczyło do zwycięstwa 6:3. W trzeciej partii bardziej doświadczona Katarzyna Kawa, która w tym roku wygrała już turniej podobnej rangi w portugalskim Obidos, ponownie wygrała 6:3 i zameldowała się w półfinale, co nie udało się żadnej polskiej tenisistce od 2013 roku.

IN1

 

Po zaledwie godzinnym odpoczynku obie Polki znów wyszły na kort, ale tym razem po jednej stronie siatki. Po drugiej, w walce o finał gry deblowej, stanęły rozstawione z numerem 3. Czeszka – Jesika Maleckova i Słowaczka – Tereza Michalikova. Kawa i Chwalińska wyraźnie zmęczone po długim pojedynku przegrały pierwszego seta 5:7. Co ciekawe w secie drugim tylko dwa razy zawodniczki wygrywały gemy przy swoim serwisie. Te dwa razy wystarczyły Kawie i Chwalińskiej do wygrania 6:3 i doprowadzenia do super tiebreaka. W nim od początku dominowały Czeszka i Słowaczka, ale nasze tenisistkizdobywając aż siedem punktów z rzędu wygrały 10:6 i awansowały do sobotniego finału.

Dramatyczny przebieg miał słowacki ćwierćfinał, który rozstrzygnięty został po trzech godzinach kreczem jednej z zawodniczek. W trzecim secie, przy stanie 6:5 dla Rebecci Sramkovej i równowadze w gemie, wyżej rozstawiona Michaela Honcova [2] doznała kontuzji przy próbie biegu do piłki. W ten sposób półfinalistką została rozstawiona niżej, bo z numerem 6. Rebecca Sramkova.

W rosyjskim ćwierćfinale, który był jednocześnie pojedynkiem kwalifikantek do rozstrzygnięcia rywalizacji także potrzebne były trzy sety. Ksenia Laskutowa pokonała Sofię Golubowskają 4:6, 6:3, 6:3 i o finał zagra ze Słowaczką Sramkovą.

W ostatnim z ćwierćfinałów gry pojedynczej turniejowa „jedynka” – Barbora Krejcikova z Czech nie miałą najmiejszych problemów z pokonaniem rozstawionej z numerem 5. Rosjanki – Mariny Melnikovej 6:3, 6:2. Tegoroczna zwyciężczyni gry podwójnej w wielkoszlemowym French Open, będzie w sobotę półfinałową rywalką Katarzyny Kawy.

Chwalińska i Kawa w ćwierćfinale

28 czerwca, 2018

 

Poznaliśmy czołową ósemkę tegorocznego Bella Cup. W jednym ćwierćfinale zagrają dwie reprezentantki Polski.

Doskonale w czwartek zaprezentowała się Katarzyna Kawa. Po horrorze w pierwszej rundzie, tym razem dość gładko przeszła do kolejnej fazy turnieju. W meczu na korcie centralnym pokonała Cindy Burger z Holandii 6:4, 6:3. Polka jest ostatnio w doskonałej dyspozycji. Kilka tygodni temu wygrała turniej podobnej rangi rozgrywany w portugalskim Obidos.

Ostatnie mecze dały mi sporo pewności siebie. Wiem, że jestem w stanie wygrywać zawody tej rangi. Taka świadomość pomaga w skutecznej grze tu na Bella Cup

–podsumowała Katarzyna Kawa.

kawa-i
 

W ostatnim meczu dnia Maja Chwalińska wygrała ze Swiatłaną Pirażenką. Białorusinka miała możliwość dłuższego odpoczynku, gdyż w poprzedniej rundzie jej rywalka skreczowała już w pierwszym gemie. Nie wykorzystała jednak tego atutu. Chwalińska wygrała 6:2, 6:3.
W jednym z piątkowych półfinałów będziemy obserwować więc polski pojedynek, Mai Chwalińskiej z Katarzyną Kawą.

Do najlepszej ósemki turnieju gry pojedynczej awansowały także rozstawiona z numerem 1. Czeszka Barbora Krejcikova oraz Michaela Honcova [2] (Słowacja), Marina Melnikowa [5] (Rosja), Rebecca Sramkova [6] (Słowacja), Ksenia Laskutowa (Rosja) i Sofia Golubowskaja (Rosja).

Poznaliśmy także pierwsze finalistki debla. To Albina Kabibulina (Uzbekistan) i Helene Scholsen (Belgia), które pokonały polsko-ukraińską parę: Czarnik / Szoszyna 7:5, 7:5. Drugi duet, który zagra w finale, poznamy w piątek. Szansę na awans mają Polki, Maja Chwalińska i Katarzyna Kawa.

Dwie Polki grają dalej

27 czerwca, 2018

 

Katarzyna Kawa i Maja Chwalińska awansowały do drugiej rundy Bella Cup 2018.

Początek kolejnego turniejowego dnia przyniósł wielkie emocje na korcie centralnym. Katarzyna Kawa rywalizowała z Włoszką Cristiną Ferrando. Pierwszego seta wyraźnie, 6:3 wygrała Ferrando. W drugim dobrze rozpoczęła Polka, która prowadziła 3:0, ale rywalka odpowiedziała przełamaniem serwisu i doprowadziła do remisu po3. Od tego momentu gra toczyła sie gem za gema, jednak pierwszą piłkę meczową miała Włoszka. Nieoczekiwanie jednak w trakcie wymiany postanowiła przerwać grę, aby zasugerować sędziemu aut po zagraniu Katarzyny Kawy. Po sprawdzeniu okazało się, że nie miała racji. Uskrzydlona Polka wygrała drugą odsłonę po tie-breaku do 5, a następnie zakończyła mecz zwycięskim trzecim setem 6:4.

– Być może dla kibiców był to bardzo emocjonujący mecz, ale mimo trudnej sytuacji starałam sie mieć grę pod kontrolą

– podsumowała Katarzyna Kawa.

Łatwiej przez pierwszą rundę przeszła Maja Chwalińska. 16-letnia ulubienica toruńskiej publiczności pewnie, dwukrotnie po 6:2, pokonała kwalifikantkę Joanę Eidukonyte z Litwy. Z pięciu biało-czerwonych, które przystąpiły do udziału w turnieju głównym dalej zagrają dwie. W pierwszej rundzie nie powiodło się Weronice Falkowskiej, Paulinie Czarnik i Stefanii Rogozińskiej-Dzik.

2-dzien-in

Z turnieju w pierwszej rundzie odpadła także ubiegłoroczna zwyciężczyni, Chantal Skamlova. Słowaczka niespodziewanie przegrała z dużo niżej notowaną reprezentantką Rosji Sofią Golubowskają 1:6, 3:6. Dalej zagra za to Barbora Krajcikova. Rozstawiona z numerem 1. Czeszka pokonała reprezentantkę Uzbekistanu Albinę Kabibulinę 6:2, 6:0.
Kwintesencją udanego dnia na Bella Cup dla Katarzyny Kawy i Mai Chwalińskiej był ich awans do półfinału gry podwójnej.
W czwartek gry rozpoczną się o godzinie 10:00, a po ich zakończeniu poznamy już ćwierćfinalistki gry pojedynczej. Jeśli zwycięstwa odniosą zarówno Katarzyna Kawa jak i Maja Chwalińska, to kibiców czekać będzie polski pojedynek o półfinał Bella Cup 2018.

1 2 3 4 5 53